Co można robić w piątkowy wieczór? hmmm można wziąć aparat, trochę energii, chęci i robić zdjęcia z przyjaciółmi! Na spontanie z Monią wybrałyśmy się na sesyjkę na nasze piękne osiedle. Naszym ochroniarzem i flexy pomocnikiem od trzymania blendy i nie tylko....był Marcin :) Wieczór spędziliśmy na super zabawie a ja po raz pierwszy chciałam spróbować nocnych zdjęć bez użycia lampy błyskowej :) I jak Wam się podoba Monia w nocnym wydaniu...???
Ps: dorzucam Wam kilka zdjęć z bakstejdża :)