Mamy Gabrysia i Filipa przyjaźnią się od wielu lat, siłą rzeczy Ci dwaj młodzieńcy skazani są na swoje towarzystwo bez względu na to czy siebie lubią czy też nie;) W ostatnią niedzielę Mamy Gabrysia i Filipa wybrały się nad piękny zalew zwany Sosiną by dzieci pooddychały świeżym powietrzem i trochę się zrelaksowały. Wybrały więc zaciszne miejsce nad przystanią i rozłożyły koce, wypakowały butelki i wszyscy próbowali się zrelaksować.
Nie zabrakło cioci Oli która starała się uwiecznic pierwszą niezapomnianą podróż nad Sosinę:)
A oto krótka relacja z młodzieńcami w roli głównej!!
Zapraszam♥
Ten po lewej to ja Gabryś:)
A ten po prawej z ta szczeciną :) to ja Filip :)
a oto nasza krótka historia:)
Gabryś: To ja i moja Mama Marlena... ale mną huśta !!!
Filip: To ja i moja mama Iza.... fajnie jest nad Sosiną..
Filip: a teraz my leżakujemy nad wodą...
Gabryś Gabryś patrz co tam lata po niebie...
Filip: no patrz!!!
Filip: ejjj słyszysz co ja mówię??
Gabryś:Spadaj Filip! Nie przeszkadzaj ja chce odpocząć!
Gabryś: NO zostaw mnie! nie interesuje mnie niebo!
Filip: Jak to, przecież niebo jest takie piękne, chmurki płyną i ptaszki śpiewają hmm
Filip: Widzisz Gabryś? patrz teraz!!!
Gabryś: NO widzę, fajne:)
Gabryś: Kurcze ale super!!
Filip: A nie mówiłem:) Ale ze mnie mądrala ;)
Gabryś: Ej Filip znasz coś jeszcze ciekawego?
Gabryś: Wow ale fajne te chmury:)
Filip: Ja teraz odpoczywam...
Gabryś: Stary o co ci chodzi?
Filip: myślę, daj mi spokój
Gabryś: A to co za jedna? znasz ją?
Filip: No Gabek przestań, przecież to Ciotka Olka nam foty strzela, tylko się nie wymalowała:) uśmiechnij się do aparatu:)
Gabryś: nie chce mi sie już leżeć, pochodziłbym..
Filip: to wstajemy!!!
Gabryś: mamo ja chce chodzić!!!
Filip: A ten znowu płacze ehhh ten Gabryś :)
Koniec
Podziękowania dla wspaniałych modeli :))
Buziaczki:***
Prześmieszna historyjka. Brawo!!!
OdpowiedzUsuńŚwietne :) Iwi K.
OdpowiedzUsuń