poniedziałek, 7 października 2013

KASZTANY

"Kochany kochany
Lecą z drzewa jak dawniej kasztany"

Kto nie zbierał kasztanów za małolata a potem tworzył z nich i zapałek śmieszne ludziki ? ahhh pamiętam te czasy:)Amelka jest właśnie na tym etapie:) chociaż nie powiem mnie też to cieszyło:)
Wracam do domu..jesienne piękne słoneczko za oknem...Amelka pyta: Ciocia może pójdziemy pozbierać kasztany i porobić zdjęcia?
Cóż jej mogłam odpowiedzieć...: Jasne że tak tylko spakuje aparat:)
No i pojechałyśmy do centrum Jaworzna...zaliczając kilka przystanków....
pozwolę sobie przytoczyć kilka Amelci wypowiedzi...bo uważam że są FUNNY:)
a oto krótki reportaż:)


AMELCIA: Szybko Ciocia rób zdjęcie bo mnie kujeeeeee!!!



A: Patrz Ciocia jakie fajne zdjęcia...daleko jeszcze? 


Nasze niebawem piękne centrum Jaworzna:)

 

Ja: Amelko chcesz zdjęcie z tym Panem?
A: Z wielką radością:)


A: Jaki on słodziutki♥


A: A ten Ciocia jaki słodziuuuutki:)


Focia przy BMW musi być:)


A: Ciocia zjedz mi bitą śmietanę bo nie lubię:(


A: Ciocia ty chcesz zostaw fotografką?
Ja: tak, a ty?
A: frytkarką:)
Ja: a kto to jest?
A: Będę robić frytki jak będę dorosła:) Uwielbiam frytki:)


A: WOW ile lodów:)


Ja: Patrz Amelko znalazłam kolejnego kasztana:)
A: ooo mogę powiedzieć że ja go znalazłam?
Ja: Mozesz:)
A: Ciocia czemu ty mi na wszystko pozwalasz? Bo chcesz być dobrą ciocią?:)
Ja: tak♥ a kochasz mnie?
A: TAK:)


A: Jestem Panią Liść:) 


W drodze na przystanek...

Biegiem do domu...babci...

KONIEC:)

1 komentarz: